Uzupełniłam zapasy kosmetyczne. Puder True Match i scrub do ciała Soap & Glory to produkty, które znam, wypróbowałam i polecam. Bazę L'Oreal i płatki Biore kupiłam po raz pierwszy- zobaczymy jak się będą sprawdzać. Podobnie z korektorem z Revlon. No i lakier Revlon- od dłuższego czasu nakładam tylko hybrydę, ale temu klorowi nie mogłam się oprzeć.
Ciąg dalszy uzupełniania wiosennej szafy.
W poszukiwaniu idealnych płytek do mojej wymarzonej kuchni w stylu angielskim. Upatrzyłam sobie jedną kolekcję na jednej ze stron internetowych i ponieważ żaden sklep nie miał ich na wystawie, zamówiłam próbki. Czar prysł w momencie, kiedy otworzyłam pudełko- kolory "na żywo" zdecydowanie nie takie jak na zdjęciach i marna jakość wykonania. No cóż- szukam dalej...
Będę tworzyć! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz